niedziela, 15 maja 2016

#7 "Promyczek" Kim Holden



Tytuł: Promyczek
Autor: Kim Holden
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 592
Okładka: miękka


"Nie mówię, że nie powinieneś realizować celów i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść. Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna.

Dziewiętnastoletnia Kate Sedwick opuszcza swój dom, w słonecznej Kalifornii, by studiować w małym miasteczku Grant. Życie Kate nigdy nie było łatwe. Przez chorobę i nieporadność matki, dziewczyna musiała szybko dorosnąć i zająć się swoją siostrą. Ciężko w to uwierzyć, ale to jedynie wierzchołek góry problemów Kate. Brak miłości rodzicielskiej, pieniędzy i inne trudy życia, nie stanęły  na drodze jej szczęściu. Wręcz przeciwnie - Kate to wspaniała osoba, szczera, wesoła, przyjazna, bystra, stawiająca innych na pierwszym miejscu. Nie bez powodu nazywana jest Promyczkiem. Ma wspaniałego przyjaciela Gusa, który zaczyna karierę rockową.

W Grant, Kate poznaje nowych ludzi i zmienia życie każdego, kto ją pozna - taki jej dar. Wyzwala w ludziach emocje, szczęście, odwagę. Wyciąga ich z wygodnej skorupy, uczy jak iść na żywioł, jak cieszyć się życiem i być po prostu sobą. Zaraża swoim optymizmem i spojrzeniem na świat. Jej głównym mottem jest: ciesz się chwilą, bo koncentrując się na niepewnej przyszłości, tracimy dzień dzisiejszy. 

Kate poznaje Kellera, i choć wie, że nie powinna, daje porwać się uczuciom. Oboje jednak skrywają tajemnice. Okazuje się, że dziewczyna jest poważnie chora.



Musiałam napisać recenzję, natychmiast po przeczytaniu tej wspaniałej książki, gdyż wierzę, że każdy powinien poznać historię Kate. Kim Holden stworzyła niesamowitą postać. Kate jest prawdziwym przyjacielem, pięknym wewnętrznie człowiekiem, wrażliwą i bardzo empatyczną osobą. Czytając, myślałam - chciałabym w życiu spotkać taką osobę, ba - sama chciałabym być taką osobą. Gdyż Kate to niezwykle pozytywna istota i myślę, że nie potrafię dobrze opisać jej osoby, ale wiem jedno - każdy musi ją poznać! Jest przy tym całkiem normalną dziewczyną, a czasami nawet niegrzeczną, co dodaje jej autentyczności, bo można by pomyśleć, że jest aniołem. Zawsze na pierwszym miejscu stawia innych i mimo swojej choroby, twierdzi, że zawsze ktoś na świecie ma gorzej od niej. Uczy doceniać najprostsze rzeczy.


Książkę polubiłam od początku, chłonęłam z przejęciem i niecierpliwością każdą kolejną stronę. W pierwszej połowie, Holden wprowadza czytelnika w świat Kate, który jest barwny, wesoły, całkiem "normalny". Uśmiechałam się niejednokrotnie. Później następuje etap romantycznej miłości - kibicowałam z całych sił, aby Keller i Kate wreszcie się zeszli. Na koniec przychodzi etap smutku. Jest to smutek wywierający znacznie głębszy wpływ na czytelniku - daje impuls do zastanowienia się nad sobą, nad życiowymi priorytetami i decyzjami. Choć wiedziałam z recenzji, czego spodziewać się po "Promyczku", wstrząsnął mną do głębi. W pozytywny sposób. I uwierzcie - zastanowiłam się nad tym, że w zasadzie jestem szczęśliwym człowiekiem, co powinnam docenić, a co poprawić. 


Wiadomo, mogłabym się do czegoś przyczepić. Może do tego, że używano już motywu choroby i miłości, choćby w "Jesiennej miłości" Sparksa. Jednak "Promyczka" oceniam dużo lepiej. Kolejnym minusem może być język, bo jest prosty, być może momentami aż za bardzo. Odnajduję w tym pozytyw, bo uważam, że dzięki temu, książka lepiej trafi w gust młodzieży. Dorosły czytelnik raczej spokojnie to przetrawi, na rzecz wspaniałej treści.


"Masz przed sobą wspaniałe życie. Przeżyj je co do minuty. Zacznij już teraz."


Myślę, że "Promyczek" to nowość, która w najbliższym czasie będzie królować na półkach. Sprawcie sobie własne egzemplarze, bo bezapelacyjnie warto! I przygotujcie się - na śmiech, łzy, refleksje. Poruszy Was do głębi. 

Oceniam 9,5/10

Na koniec wklejam piękne słowa, na które spojrzycie inaczej, po przeczytaniu "Promyczka". Ja podpisuję się  pod nimi rękami i nogami :)




8 komentarzy:

  1. Skoro tak polecasz to koniecznie muszę przeczytać tę książkę! 😍 Opis brzmi bardzo ciekawie, chociaż też nie przepadam za takimi książkami to chętnie po nią sięgnę, choćby po to, żeby zrobić sobie odskocznię od kryminałów. 😊
    Pozdrawiam, kochana 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam! Też raczej nie czytam takich książek, ale nie żałuję. Wręcz jestem szczęśliwsza dzięki "Promyczkowi" i bardziej zaczęłam doceniać to co mam :) Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ mnie zachęciłaś!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ mnie zachęciłaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do LBA u mnie na blogu :)
    Pozdrawiam i życzę powodzenia! :)
    https://donkareads.blogspot.com/2016/05/wyzwaniowy-wtorek-lba-bluecoverchallenge.html#more

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham, jedna z lepszych książek, które ostatnio dane mi było przeczytać. Wydawnictwo Filia naprawdę daje pokaz, ich książki pobijają wszystkie tłumaczeniem i jakością :)

    https://reviewjunkiebooks.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100% :) Teraz pozostaje tylko czekać na Gusa :)

      Usuń