Tytuł: Andumenia. Przebudzenie
Autor: Monika Glibowska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 709
Egzemplarz recenzencki
"Legenda ostatniej wojny, pogromczyni wrogów, wyglądała jak cień człowieka. Jedynie jedwabna suknia przetrwała przez dziesięciolecia niezmieniona.
- May Verteri. Zbudź się."
Może specem od fantastyki nie jestem, ale właśnie dla takich powieści mam ochotę fantastykę czytać.
Andumenia - kraj rządzony przez władców określanych mianem Sabany, w którym znaczne siły mają generałowie, jest stale targany konfliktami z Zineanem. Generałowie, cieszący się autorytetem, wyszkoleni na polach bitewnych, z nieprzeciętnymi umiejętnościami magicznymi, stali się zagrożeniem dla władców. Dlatego postanowiono ich uśpić. Generałowie powstaną, gdy ojczyzna będzie w potrzebie. Zagrożenie ze strony Zineanu znów zapuka do bram Andumenii, a generałowie obudzą się po 120 latach. Wśród nich May Verteri. Równie piękna, jak niebezpieczna, nazywana "Krwawą".