środa, 7 lutego 2018

#57 [PRZEDPREMIEROWO] "Ocalałe" Riley Sager



Tytuł: Ocalałe
Autor: Riley Sager
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 14 luty 2018 r.
Liczba stron: 432

 "Jednak jakimś cudem to my krzyczałyśmy najgłośniej, uciekałyśmy najszybciej, walczyłyśmy najbardziej zawzięcie. Udało nam się przetrwać."


Nocną ciszę przerywa rozdzierający krzyk. Przez las biegnie zakrwawiona kobieta, desperacko wzywając pomocy. Miała ogromne szczęście. Na swojej drodze spotkała policjanta, który zastrzelił jej oprawcę. Przeżyła tylko ona. Do jej przyjaciół los się dziś nie uśmiechnął. 


Kilka lat później Quincy uważa, że otrząsnęła się z tamtych wydarzeń, a jej trauma odeszła w zapomnienie. I to dosłownie, bo umysł dziewczyny wyparł z pamięci tragiczne wydarzenia. Nie potrafiła pomóc policji w ustaleniu okoliczności zbrodni. Zajęła się prowadzeniem cukierniczego bloga, stworzyła związek. Żyła spokojnie, aż do czasu, gdy samobójstwo popełniła jedna z "Ocalałych" (media nazwały tak 3 kobiety, które przeżyły krwawe masakry, w tym Quincy). Mimo, że kobiety nie miały ze sobą od dawna kontaktu, w życie Quincy wkradł się smutek i niepokój. Zwłaszcza, że chwilę później odwiedziła ją druga z Ocalałych, Sam, która do tej pory starała się pozostawać anonimową. 

Kobiety starają się być dla siebie wsparciem, zawierają swego rodzaju więź, specyficzną, ale potrzebną. Do Quincy dociera, że jej ból jest głęboko zakorzeniony, a jego tłumienie doprowadziło tylko do eskalacji i ogromnego wybuchu. Sam prowokuje jej zachowania i zaczyna się dziwnie zachowywać.  Jakie są jej prawdziwe intencje? Dlaczego zjawiła się po tylu latach?





Thriller "Ocalałe" polecał sam Stephen King. Czy podzielam jego zdanie? Owszem, to kawał dobrego thrillera, choć i tak mam nadzieję, że w tym roku przeczytam lepsze. 

Autorka dobrze buduje emocje, stale podtrzymując napięcie. Z takim pomysłem na fabułę nie spotkałam się do tej pory. Trzy bohaterki połączone traumatycznymi przeżyciami - coś na wzór klubu AA. I kiedy mogłoby się wydawać, że przeszłość zostawiły już za sobą, ta dopada je i atakuje ze zdwojoną siłą. Czy ponownie będą miały siłę zmierzyć się z wrogiem i wyjść cało z opresji? 

W książce urzekło mnie to, że przez cały czas nie  wiedziałam jakiego obrotu wydarzeń mogę się  spodziewać. 

Żeby nie było tak różowo (jak zwykle znajdę minusy ;)) niektóre akcje były monotonne, a zakończenie pozostawiło ciut niedosytu. W książce przewijało się tylko kilku bohaterów, więc w sumie dość łatwo można wytypować sprawcę całego zamieszania ;)

Często porównywana do "Lokatorki" L.P. Delaney. Thrillery w całkiem innym klimacie, trudno jednoznacznie je zestawiać ze sobą. Oba polecam.


Ocena: 4,5/5



4 komentarze:

  1. Bardzo lubię thrillery, więc chętnie przeczytałabym tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Chętnie przeczytam, fabuła mnie zaciekawiła, bo tak jak Ty nigdy wcześniej się z takim pomysłem nie spotkałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę że premiera już jutro, muszę zastanowić się nad jej zakupem :D W lutym wychodzi też "Kredziarz", będzie co czytać w tym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę ,że coraz więcej książek ,które są w moim guście...musi być strach i chore wyobrażenia tak samo jak w książcę,którą czytam "Czwarta Małpa"

    OdpowiedzUsuń