wtorek, 27 września 2016

#20 "Ballada o przestępcach" Marcin Hybel



Tytuł: Ballada o przestępcach
Autor: Marcin Hybel
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 462
Egzemplarz recenzencki


"Bandyci w przeważającej większości okazywali się bezwzględni i okrutni, ale jak wszyscy ludzie, tak i oni mieli swoje marzenia i pragnienia. Źle się działo, jeśli któryś z nich stawiał je ponad interesy gildii."


Anglia, A.D. 1331. Rodzina cyrkowców zmierza do Londynu. W drodze zostają napadnięci przez bandę przestępców. Tylko dwóch chłopców uchodzi z życiem, William i jego młodszy brat Gilbert. Przyjdzie im pracować dla przestępczej gildii. Będą dorastać w świecie morderców, złodziei, żebraków - łotrów nieznających skrupułów. Głęboko w sercach chowają widok zamordowanej rodziny, bo mimo młodego wieku wiedzą, że tylko dzięki podporządkowaniu  się przestępcom, będą w stanie przeżyć w tym brutalnym świecie. 


Złoczyńcy szybko odkrywają w chłopcach talent. Wkrótce zostają rozdzieleni. William będzie szkolony na sprytnego złodzieja, Gilbert, na bezwzględnego mordercę. Trening Gilberta naznaczony będzie cierpieniem, w którym się zatraci. William pozna nie tylko sztukę złodziejską, ale też zakazaną miłość. Czy będzie musiał z niej zrezygnować? Czy bracia będą potrafili podporządkować się w pełni gildii, która wymordowała ich rodzinę i skazała ich na taki los? Kiedy w końcu spotkają się po latach, gwarantuję - będzie ciekawie.

Na okładce, przepięknej swoją drogą, czytamy: "Porywająca przygodowa powieść historyczna osadzona w średniowiecznej Anglii". W tym jednym zdaniu, zawiera się szereg powodów, dla których powinniście sięgnąć po "Balladę o przestępcach". Porywająca - zgadzam się,  ciężko się oderwać. Przygodowa - owszem, przygód (i to jakich!) nie brakuje. Zdrada, miłość, nienawiść, pożądanie, pasja, strach - całe spektrum ludzkich emocji. Osadzenie akcji w średniowiecznej Anglii, nadaje książce osobliwy klimat. Dzięki doskonałym opisom, przeniosłam się na brudne i tłoczne uliczki średniowiecznego Londynu.

Bohaterowie sympatyczni, zadziorni, interesujący, charakterystyczni. Czyli tacy, jakich lubię. Żal tych chłopców, bo brutalnie zostali wyrwani z rąk matki i wprowadzeni do świata niegodziwców. Nie bez uszczerbku dla ich psychiki, czy moralności.

Akcja płynie warto od samego początku, ciekawa, niebanalna. Ale, zawsze musi być jakieś "ale". Spodziewałam się zupełnie innego zakończenia. Czy to źle? Pewnie nie. Jednak miałam wrażenie, że pewne wątki potoczyły się zbyt szybko i w moim odczuciu zostały trochę niedopracowane. Chciałam bliżej poznać bohaterów, śledzić ich dalsze poczynania, a tu nagle, bach! Koniec. 

Autor posługuje się archaicznymi zwrotami, czy siarczystymi wulgaryzmami. Wszystko to doskonale wpisuje się w klimat książki, bo w końcu mamy do czynienia z średniowieczną Anglią, pełną zbirów, prostaków i pań lekkich obyczajów. Dla mnie zdecydowanie na plus, jednakże niektórych czytelników może mierzić takie słownictwo.

Zwróćcie uwagę na piękne ilustracje wewnątrz książki. 




Moja niższa ocena wynika z niedosytu. Książka ma prawdziwy potencjał, mam nadzieję, że doczeka się kontynuacji, bo wiele spraw pozostało dla mnie nierozwiązanych. 

Niemniej, Marcin Hybel stworzył powieść ciekawą. Chętnie będę sięgać po Jego książki, zwłaszcza po te historyczne.


Ocena: 7,5/10



Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona 


5 komentarzy:

  1. Racja, jeśli chodzi o zakończenie to zupełnie się nie spodziewałam takiego obrotu sytuacji. Miałam nadzieję, że to inaczej się potoczy. Może autor napisze kontynuację, czekajmy. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczenie totalne! I tak pędziła akcja na koniec, że nie nadążałam :)

      Usuń
  2. Bardzo oryginalny pomysł. Czu w tym świeżość. Z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy bohaterów. W wolnym czasie zapoznam się z nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, ciekawy :) Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Dobrze, że mamy w Polsce takich autorów. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Książka była jak dla mnie super, jednak brakowało mi rozwinięcia historii Gilberta. Co do samego końca również nie spodziewałam się takiego zakończenia ale uważam, że plusem jest gdy autor zaskakuje czytelnika :)

    OdpowiedzUsuń