czwartek, 10 stycznia 2019

#64 "Uniesienie" Stephen King


Tytuł: Uniesienie
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 14 listopada 2018
Liczba stron: 176 




Scott Carrey mieszka w małym miasteczku Castle Rock. Jak to w małych miasteczkach bywa, wszyscy się znają, wszyscy plotkują i nikt nie lubi odchyleń od normy. Każdy, kto nie wpisuje się w kanon społeczny, natychmiast znajduje się na językach gawiedzi. Scott Carrey nie jest jednak typowym, małomiasteczkowym obywatelem, gdyż cechuje go tolerancja.


Jednak uprzedzeni sąsiedzi nie są największym zmartwieniem Scotta. Mężczyzna popadł na dziwną przypadłość - codziennie chudnie, mimo, że jego wygląd się nie zmienia. Waga pokazuje coraz mniejsze wartości, nawet gdy staje na niej z hantlami w dłoniach. Scott nie ma zamiaru nikomu zgłaszać swoich dolegliwości, dlatego oczekuje na rychły koniec swojego istnienia. Ale zanim do tego dojdzie, dokona małej rewolucji.

Było mi ciężko zabrać się za recenzję "Uniesienia". To w końcu książka mistrza swego gatunku. I właśnie w tym tkwi cały szkopuł. Zdecydowanie wolę horrory Kinga. Okładka i poduszka sugerowały właśnie horror, jednak książka z horrorem nie ma nic wspólnego (chyba, że King uważa za horror życie w takiej społeczności). 

Nie do końca wiedząc, dlaczego przyjął taki temat i kierunek książki, poszukałam informacji. Okazało się, że w książce możemy doszukiwać się politycznych i społecznych upodobań Kinga. Zrozumiałam jego przesłanie. Tematy społeczne, których się podjął są ważne i aktualne. Dostrzegam problemy społeczności, które piętnuje. Podobne mamy w Polsce. Jednak nie do końca King trafia do mnie w takiej formie.



Ocena: 3/5 




2 komentarze:

  1. A do mnie trafił :) krótka forma, ale dość intensywna i dobitna w swojej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię ksiażki Kinga, chociaż czasami są trochę przesadzone :) Ostatnio jednak skupiam się na polskich kryminałach - https://magazyn.ceneo.pl/artykuly/najlepsze-polskie-kryminaly Okazuje się, że nie mamy się czego wstydzić jeśli chodzi o ten gatunek literacki. Naprawdę bardzo fajnie czytało mi się m.in ksiażki Mroza.

    OdpowiedzUsuń